[Jurek]

Dzięki spotkaniom z władzami miasta i gminy Bychawa wreszcie wiemy co grozi naszej Szkole Podstawowej w Zaraszowie i czemu.
Władze gminy muszą oszczędzać by poprawić zdolność kredytową gminy.
Na jedno ze źródeł oszczędności wybrano likwidację naszej szkoły.
My stracimy najważniejszy i jedyny obiekt łączący Zaraszów prawie od 100 lat.
Cena niewspółmierna do zysku gminy, bo
dopłata do naszej szkoły przekracza zaledwie 1% budżetu gminy.
Ja osobiście nie widzę sensu tej oszczędności, gdyż jeśli rodzice
uczynią jak obiecują i wybiorą szkoły z innych gmin, bo ''bliżej'', to
budżet zmaleje o 1%. Wraz z dziećmi gmina straci subwencję oświatową.
Patrząc na te liczby pytam, gdzie tu zasadność ekonomiczna?

[Anna]

Wydarzenia z Brzozówki pokazuję, iż niektóre decyzje Władz, które powinny reprezentować interesy wszystkich obywateli, czasem przewrotnie działają przeciw nim. Odsyłam do sprawy konfliktu o szkołę w Brzozówce http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.../320234505

[slyver]

Gdyby gmina miała inne wyjście , do zamknięcia szkoły by nie doszło. Coś jest nie opłacalne, przynosi straty więc trzeba temu zaradzić. A dzieci będą miały zapewnioną inną szkołę , dowożenie ... nie widzę żadnego problemu. Niż demograficzny to przecież nie wina szkoły. A dla garstki dzieci utrzymywanie takiego obiektu ? Czy ktokolwiek z nas mając takie problemy finansowe podjął by sie tego mając alternatywy?

[m_o]

A propos ostatniego komentarza "Coś jest nie opłacalne, przynosi straty więc trzeba temu zaradzić"
Oświata i służba zdrowie - są to sektory, które w swoim założeniu nie są nastawione na zysk w odróżnieniu np. od przedsiębiorstw.
Oświata dla jednostki samorządowej takiej lub innej zawsze będzie "nieopłacalnym" wydatkiem. Jest obowiązkiem w stosunku do obywateli, który musi zostać wypełniony bez względu na to, jaki jest jego rachunek ekonomiczny.

[slyver]

Ale dzieci będą miały zapewnioną edukację. Więc gmina spełni ten obowiązek wobec nich. Dojeżdżanie kilka kilometrów do szkoły to nie koniec świata. Całe mnóstwo dzieci ma taką sytuacje , i nikt nie narzeka . A jeśli ma to pomóc ... to przykre , ale taka jest rzeczywistość.

[Gość]

Na przykrą rzeczywistość też można się nie zgodzić ... a czasami nawet warto ją zmienić .. więc nie powinny być dziwne i niezrozumiałe protesty mieszkańców przeciwko likwidacji szkoły.
"Dojeżdżanie kilka kilometrów do szkoły to nie koniec świata. Całe mnóstwo dzieci ma taką sytuacje , i nikt nie narzeka"...czy na pewno nikt nie narzeka ? może warto posłuchać "głosu ludu"

[Jurek]

No wreszcie! Witamy serdecznie nasze władze na naszej stronie.
Odpowiedzcie na to pytanie:
Patrząc na te liczby pytam, gdzie tu zasadność ekonomiczna?

[Anna]

Gmina ma inne wyjścia, ustawowym jej prawem i obowiązkiem jest pozyskiwanie środków na jej funkcjonowanie. Nikt nie twierdzi, że to łatwe, ale możliwe - skoro innym się udaje. Oczywiście mam na myśli pozyskiwanie, a nie ograniczanie. Nikt nie twierdzi, że sytuacja w szkole w Zaraszowie /jeśli chodzi o finanse/jest wspaniała. Ale do wszystkich gminnych szkół się dokłada, do niektórych znacznie więcej. Najłatwiej jest zamknąć i przeliczyć pieniądze, trudniej wskazać sposób wyjścia z problemu.

[Gość]

Brawo!!! w końcu odważne decyzje- tak trzymać. Jaki jest sens utrzymywać szkołę w której liczba nauczycieli jest taka sama jak połowy uczęszczających do niej dzieci????

[Anna]

Brawo!!! w końcu odważne decyzje- tak trzymać. Jaki jest sens utrzymywać szkołę w której liczba nauczycieli jest taka sama jak połowy uczęszczających do niej dzieci????

A jaki sens jest kłamać? Lepsze samopoczucie?- dużo zdrowia życzę.