23-06-2012, 21:32
Opublikowane w dniu 20 cze 2012 przez użytkownika wybierzpolske
Przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy odbyła się ogólnopolska pikieta rolników, protestujących przeciwko pogarszającym się warunkom życia na wsi. Od paru dni, władze wojewódzkie za wszelką cenę starały się nie dopuścić do manifestacji, nasyłając na rolników policję, która ich legitymowała i sugerowała odstąpienie od protestu. W mediach cisza...
Jak nas poinformował Maciej Mojzesowicz, przewodniczący "Solidarności" Rolników Indywidualnych gminy Koronowo, w ostatnich dniach przed protestem rolników odwiedzali policjanci, którzy ich legitymowali i sugerowali odstąpienie od protestu.
"Wjeżdżano do posesji, do gospodarstw samochodami policyjnymi, sprawdzano dokumenty, sprawdzono jakość ciągników, mówiono żeby rolnik lepiej nie jechał na protest, bo po co, to nic nie zmieni. Mamy informacje, że była to decyzja Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy - ale to jest informacja nieoficjalna."
Mojzesowicz przypomniał, że początkowo protest miał się odbyć 12 czerwca, ale rolnicy zgodzili się go przełożyć, żeby nie komplikować sytuacji w związku z meczem Polska - Rosja. - "Chcieliśmy uspokojenia nastrojów, a w międzyczasie pan minister i pan premier otrzymali pisma od Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego, żeby się spotkać, żeby jeszcze porozmawiać na temat naszych problemów. Niestety, nasze prośby zostały zlekceważone i zbagatelizowane. Pani wojewoda miała się wczoraj z nami umówi - myśmy przyjechali na umówioną godzinę, liczyliśmy na jakieś porozumienie, jednak pani wojewoda na godzinę przed spotkaniem odmówiła przyjazdu."
Organizatorem protestu jest Komitet Protestacyjny Polski Północnej oraz Ogólnopolski Komitet Protestacyjny.
Odbył się, gdyż nie został zrealizowany żaden postulat podpisany przez ministra rolnictwa pana Marka Sawickiego, a których realizację on zapowiadał. Zamiast tego mamy do czynienia z opieszałością władzy, arogancją, wręcz całkowitą butą. Spowodowało to, że rolnicy uznali, że ich się lekceważy i postanowili działać bardziej radykalnie.
Najważniejsze problemy związane są z płatnościami - minister Sawicki obiecywał, że jak przyjdzie do rządu, to dopłaty obszarowe będą wyrównane ze starą unią, a okazało się, że 10% nam zabrano. Druga rzecz, to klęska wymarznięć - minister obiecywał, że będą dotacje finansowe, kredyty - no nic z tego nie ma, nawet zabrano nam to, co jeszcze było.
Rolnicy jednocześnie przepraszają mieszkańców Bydgoszczy za powstałe w związku z protestem utrudnienia ale to też w ich imieniu będziemy protestować - przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego - tam jest jeden punkt, mówiący o 67 latach dla kobiet - no, to jest już poniżające.
Film całość i pochodzenie: http://www.youtube.com/watch?v=17rhBufnea